Wczoraj ruszyła runda rewanżowa PALP. My na początek podejmowaliśmy ostatnia drużynę w tabeli ale zawsze groźny Sokół Partynia. Ci którzy na tym meczu nie byli mogą tylko żałować bo mimo zimowej pogody mecz stał na wysokim poziomie a emocje i atmosfera na trybunach są nie do opisania.
W porównaniu do rundy wiosennej zespół Sokoła dokonał kilku poważnych wzmocnień i pewne jest to że w lidze nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i na pewno będą groźną drużyna .Początek spotkania to spokojna gra w naszym wykonaniu Sokół przejął inicjatywę i częściej zagrażał naszej bramce. Na efekty długo nie musieliśmy czekać szybko straciliśmy bramkę i musieliśmy gonić wynik. Kilka minut później trybuny zamarły po rzucie rożnym tracimy bramkę na 0:2. Jak na lidera przystało nasz zespół się nie podłamał i atakował bramkę rywala. Z minuty na minutę nasza przewaga wzrastała kontaktową bramkę strzelił Seweryn Mrozowski a jeszcze przed przerwą po wyrzucie z autu głową do bramki piłkę skierował Tomasz Słowik i doprowadził do wyrównania. Do przerwy wynik 2:2 wszyscy z nadzieją czekali na drugie emocjonujące 45 minut.
Druga część spotkania zaczęliśmy podobnie jak pierwszą czyli najgorzej jak tylko mogło być ponownie szybko tracimy 2 bramki i na tablicy świetlnej było już 2:4. Wydawać się mogło że kibice zaczną opuszczać stadion bez wiary w chociaż 1 punkt ale tak się nie stało wierzyli do samego końca. Mimo niekorzystnego wyniku Janovia ruszyła do odrabiania strat. Sygnał do ataku dał nasz Kapitan Jacek Skowron zdobywając kontaktowego gola efektownym strzałem z daleka. Podbudowani zdobytą bramką ponownie zepchnęliśmy rywali do obrony i walczyliśmy dalej. 10 minut przed końcem meczu Paweł Bigda potwierdził że nie tylko jest dobrym obrońcą ale także napastnikiem i doprowadził do wyrównania. W 85 minucie kapitalna akcja naszego zespołu Jacek Skowron stanął sam na sam z bramkarzem gości ale tuż przed polem karnym został brutalnie sfaulowany przez obrońcę Sokoła sędzia który nie zawsze podejmował słuszne decyzję tym razem nie miał żadnych wątpliwości wyrzucił zawodnika z boiska. Grając z przewagą jednego zawodnika postawiliśmy wszystko na jedną kartę i opłaciło się w doliczonym czasie gry Tomasz Słowik przypomniał sobie że z łatwością umie mijać rywali i samotnym rajdzie nie dał szans bramkarzowi strzelając swojego drugiego gola chyba najważniejszego dla Janovii !. 5:4 ten wynik już się nie zmienił do końca meczu !!
Bardzo ważne zwycięstwo naszego zespołu dwukrotnie odrabiając straty dwóch bramek zdołaliśmy wygrać i udowodniliśmy że walczymy zawsze do końca i poważnie myślimy o mistrzostwie. Może nasza gra nie zawsze wyglądała dobrze ale to dopiero początek sezonu i trudne warunki w jakich graliśmy przy padającym deszczu mokrej murawie były tego powodem. Drużyna Sokoła pokazała się z dobrej strony i z pewnością będą trudnym rywalem dla reszty drużyn PALP. Nas za tydzień czeka kolejny ciężki mecz w Dąbrówce Wisłockiej miejmy nadzieję ze zdobędziemy kolejne 3 punkty.
Janovia 5:4 Sokół Partynia
bramki: Seweryn Mrozowski, Tomek Słowik x2, Jacek Skowron, Paweł Bigda
Sklad: Ryba(Kuciemba),Sztejenka,K.Mrozowski,Cetnar,Ćwięka(Starzyk),Kmieć,Skowron,Słowik,
Garncarz(Pulak),Bigda, S.Mrozowski