Jak już wszyscy doskonale wiemy w niedzielne popołudnie gościnnie na stadionie w Zdziarcu podejmowaliśmy w derbach lidera rozgrywek Sprint Żarówka. Mimo zimowej pogody na trybunach nie zabrakło zagorzałych kibiców naszego zespołu.
Początek meczu wyrównany i spokojny oba zespoły nie chciały popełnić błędu i mecz toczył się głównie w obrębie środka boiska. Z minuty na minutę jednak przewaga Sprintu się powiększała konstruowali dokładniejsze akcje i częściej zagrażali naszej bramce. My z kolei nie potrafiliśmy się przedostać przez obronę rywali. Nasze strzały na bramkę można było zliczyć z łatwością na palcach jednej ręki. Co nie udawało się nam udało się" gospodarzom" prostopadle podanie do Tomka Bednarza i nie porozumienie Michała Kuciemby z obroną dało prowadzenie Żarówce. Kilka minut później mogli podwyższyć na 2:0 lecz piłkę z linii bramkowej wybił Paweł Bigda. Po słabej w naszym wykonaniu pierwszej połowie przegrywaliśmy 1:0.
Drugie 45 minut dawało nadzieję na lepszy wynik. Zmiana ustawienia sprawiła że gra zaczęła się kleić i odważniej atakowaliśmy bramkę rywali. Na efekty nie trzeba było długo czekać rzut wolny blisko z połowy boiska do piłki podszedł Grzegorz Starzyk i gdy wszyscy spodziewali się dośrodkowania Grzesiek fenomenalnie uderzył a bezradny bramkarz tylko prześledzić piłkę wzrokiem i wyciągnął piłkę z siatki. Bramka stadiony świata. Gdy wydawało się że mamy opanowany mecz
Tomasz Bednarz po raz kolejny pokonuje Michała i Sprint wyszedł na prowadzenie 2:1."gospodarze" poszli za ciosem i po rykoszecie z rzutu wolnego podwyższyli na 3:1. Szybko zdobyte bramki przez Sprint sprawiły że piłkarze uznali że mecz mają już wygrany i kompletnie przestali grać. Wtedy do walki poderwał się nasz zespół. Za brzydki faul druga żółta kartkę otrzymał Tomasz Wiatr i graliśmy w przewadze jednego zawodnika. Do piłki ponownie podszedł Grzesiek Starzyk i tym razem idealnie dośrodkował na głowę Jacka Skowrona a on nie marnuje takich okazji i zdobył kontaktowa bramkę. Do końca przeważaliśmy ale nie potrafiliśmy wyrównać. Gdy mijała już ostatnia z 3 doliczonych minut meczu a kibice już powoli opuszczali stadion obrońca Żarówki niefortunnie wybił piłkę głową że wpakował ja do własnej bramki !!!3:3 !!!
W takich meczach liczy się tylko Zwycięstwo ale odwrócić losy meczu od stanu 3:1 do 3:3 to dla nas zwycięski remis. Moim zdaniem wynik sprawiedliwy po słabej pierwszej połowie druga zagraliśmy zdecydowanie lepiej i zasłużyliśmy na 1 pkt przy czym kontynuujemy serię 3 meczy bez
porażki w tej rundzie. Brawa należą się chłopakom za walkę do samego końca!!!
Sprint Żarówka 3:3 (1:0) Janovia
Bramki : Grzegorz Starzyk , Jacek Skowron, samobójcza
Skład: Kuciemba Michał, Słowik Marcin, Starzyk Grzegorz, Sztejenka Przemek, Bigda Paweł, Kmieć Marcin, Skowron Jacek, Słowik Tomek, Pęczek Marek, Kmieć Łukasz,(Giża Arek), Janiec Kuba (Pulak Łukasz)