Working...
Ci kibice którzy zdecydowali się wczoraj przybyć na boisko do Zdziarca żeby zobaczyć mecz Dąbia z Janovią z pewnością nie żałują wydanych pieniędzy na bilet. W tym meczu można było zobaczyć wszystko dobrą grę składne akcje i piękne bramki.
Pierwsza połowa to dominacja naszego zespołu. Zespół z Dąbia nie wychodził z własnej połowy w ciągu 45 minut oddał tylko jeden strzał. Janovia za to zrobiła sobie strzelaninę na bramkę rywala co akcja to dogodne sytuacje marnowane przez nasz zespół. Bramka wydawała się jak by zaczarowana. Odczarować ją chcieli Łukasz Pulak minimalnie strzelając obok bramki Rafał Pulak po minięciu obrońcy bramkarz dobrze wybronił Marcin Grzech dwukrotnie raz po rzucie rożnym piłką minimalnie przeleciała obok prawego okienka bramki oraz po złym wybiciu bramkarza minął obrońcę i strzelił z daleka lecz piłka jeszcze odbiła się od nogi obrońcy i przeleciała obok bramki. Swoje sytuacje mieli także Zbyszek Cetnar uderzając z wolnego w poprzeczkę. W 30 minucie po podaniu Łukasza Pulaka Marcin Grzech wyszedł san na sam z bramkarzem i uderzył nie do obrony lecz sędzia doparzył się spalonego. Było to dość dziwne bo w momencie podania Marcin był przed obrońcami Dąbia ale sędzia stwierdził ze 2 metry za. Bramkarza próbowali zaskoczyć strzałami też Tomek Słowik Józek Dobosz i Kuba Janiec. Wreszcie 45 minucie rzut rożny po dośrodkowaniu przez Zbyszka najwyżej do piłki wyskakuje Paweł Bigda i skierował piłkę pod poprzeczkę bramki nie dając bramkarzowi żadnych szans.
Wiedzieliśmy że w drugiej połowie drużyna z Dąbia zaatakuje od samego początku tak się tęż stało. 47 minucie po rzucie rożnym piłka po rykoszecie trafia przed pole karne tam zawodnik gospodarzy uderzył w głowę Pawła Bigdy i piłka niefortunnie zmieniła tor lotu i wpadła do bramki. Podłamani straceniem bramki dostaliśmy drugi cios w 49 minucie strzał za pola karnego wpada do naszej bramki i przegrywaliśmy 2:1. Później gra się wyrównała na skrzydle błyszczał dopingowany przez kibiców ze Zdziarca Józek Dobosz jego rajdy lewym skrzydłem sprawiały dużo problemów zawodnikom z Dąbia. W 60 minucie po dwójkowej akcji Tomka Słowika i Kuby Jańca Tomek mijając paru zawodników strzela z ostrego kąta w poprzeczkę. Janovia nie odpuszczała i nadal atakowała. W 70 minucie Józek Dobosz rajdem lewą strona boiska mijał po kolei zawodników Dąbia strzelając z narożnika pola karnego doprowadza do wyrównania. Po tej bramce Janovia uwierzyła że ten mecz się da jeszcze wygrać i w dalszym ciągu atakowała udało się to w 80 minucie znów Józek Dobosz podaje prostopadle do Łukasza Pulaka a ten sytuacji sam na sam nigdy nie marnuje i wyprowadza nas zespół na prowadzenie. Od tego momentu Dąbie zaczęło atakować lecz nasza obrona dobrze sobie z nimi radziła w 87 minucie jeszcze wyśmienita okazje zmarnował będący wszędzie na boisku Józek Dobosz po prostopadłym podaniu przez Marcina Grzecha Józek wyszedł sam na sam z bramkarzem lecz uderzył prosto w bramkarza który kilka minut nie mógł się pozbierać po atomowym strzale. Ostatnie minuty bardzo nerwowe ataki Dąbia i wybijanie piłki naszych obrońców z dala od bramki w 90 minucie napastnik Dąbia kopie bez piłki naszego bramkarza Arka Giże i stojący metr od tego sędzia daje tylko żółtą kartke. Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie.
Było to bardzo dobre spotkanie na wysokim poziomie nie brakowało dramaturgii i emocji zdołaliśmy podnieść się z wyniku 2:1 i wygrać 3:2. Możemy cieszyć się się z 3 pkt i przygotowywać się do niedzielnego meczu z Dulcza Mała. Musimy też wspomnieć o kibicach ze Zdziarca którzy cały mecz gorąco kibicowali naszej drużynie śpiewając na trybunach za co im dziękujemy.
LKS Dąbie 2-3 Janovia
Bramki: Paweł Bigda, Józek Dobosz, Łukasz Pulak
Skład: Arek Giża, Artur Ryba, Paweł Bigdaa , Zbyszek Cetnar, Paweł Cetnar, Kuba Janiec, Marcin Grzech, Tomek Słowik, Józek Dobosz, Łukasz Pulak, Rafał Pulak